Trochę się z Tobą zgadzam, trochę się nie zgadzam :)
Przede wszystkim, nie plasowałabym tego filmu w pobliżu klasycznego chińskiego kina kostiumowego, jest to zdecydowanie film przygodowy, coś w stylu Indiany Jonesa i tu te wątki współczesne, bo amerykańskimi bym ich nie nazwała, pasowały. Jak dla mnie za bardzo było rozbudowany wątek z grobowcem i zerowym g w nim. Co do języka angielskiego zgadzam się, absolutnie niepotrzebny!
Co do Jackiego Chana, był koproducentem filmu, wiec i grał w nim, chociaż faktycznie nie jest to jego najlepsza rola.
A efekty specjalne rzeczywiście nie prezentowały się najlepiej.
Potencjał film miał faktycznie niezły, gdyby zrobić z niego czysto historyczną fikcję. Ale w tym układzie też był niezły, dałam mu 6.

Oglądam te filmy z Jackie Chanem ale kompletnie mnie nie biorą a ten nie był jeszcze najgorszy bo na innych było mi jeszcze trudniej wysiedzieć . Moja ocena 3,7

Moim zdaniem, gdyby film był po prostu historyczno-fantastyczny, to oglądałoby się go o wiele lepiej.
A tak, raz jest przeszłość na poważnie, a potem wydurniający się Jackie współcześnie. Ogólnie wychodzi z tego raczej ciężkostrawny kipisz.

Tak, i mnie wydaje się, że bez współczesnych scen i wątków film byłby dużo ciekawszy. Oceniłam na razie dość wysoko (8 pkt.), bo motyw samego mitu i wyjątkowa uroda księżniczki naprawdę są rewelacyjne, podobnie jak wychwalana tu w innych tematach muzyka filmu. Możliwe, że przy kolejnym obejrzeniu ocenę obniżę.

Ja dałem od razu 5, bo wg. mnie na więcej nie zasługuje, dobra była w zasadzie tylko muzyka i trochę sceny z przyszłości, a poza tym film jest strasznie chaotyczny.

:) Jak to jednak wiele zależy od oczekiwań widza... :) Czemu? - bo ja z kolei dałam punkty głównie za sceny z... przeszłości, które przemawiają do mnie dużo bardziej. :) Pozdrawiam. :)

Miałem właśnie napisać sceny z przeszłości, ale coś mi się pogwizdało.

Aha, rozumiem. :) Pozdrawiam. :)

Chociaż 7 za ładne dziewczyny.

Też w większości się zgadzam, tylko oprócz pkt 3, bo to tylko wina wersji filmu jaką oglądałeś. Niestety na Europę dostajemy wersje z angielskim dubbingiem.

bolą mnie te angielskie dubbingi. Dobry Jackie to Jackie po chińsku. Moim zdaniem właśnie wersja językowa, w jakiej oglądałam ten film skopał pół klimatu. Jak można było to aż tak skaleczyć?? :((

Wiele filmów z Jackiem jest tak skopanych, sam mam kilka oryginałów na DVD i niestety niektóre z nich nie nadają się do oglądania. Angielski dubbing z nałożonym lektorem polskim - brak innej opcji. (czasem dochodzi obcięty obraz) Więc oglądam pirackie kopie z netu. Niestety :(

Akurat uważam że do roli pasował - Tylko niepotrzebnie akurat do tego filmu, wpakowano wątki komediowe ):