Zazdroszczą urody... tak sądzę. Mogą się pocieszyć, że po ciąży przytyła. Niektórzy chyba nie potrafią tego znieść, że ktoś jest po prostu piękny.

Nie tyle co zazdroszczą, ale po prostu w dzisiejszych czasach jest niestety nagonka na ludzi innego koloru skóry czy wyznania stąd komentarze typu " bachchan bitch" ludziom teraz brakuje stanowczo tolerancji ; /

Mnie też to zastanawiało. Czy ona chociaż coś zrobiła, wygłupiła się gdzieś? Ma dziwne poglądy? Nie żeby którykolwiek z tych powodów usprawiedliwiał plucie jadem - ale żeby tak za nic? Za urodę, za sukces nazywać kogoś suką? W ogóle nie umiem sobie tego wyobrazić.

Może dlatego, że dla normalnych ludzi to w czym ona gra to zwykła szmira, szmira, dno z metrami mułu?

No i? Uważasz, że normalnym objawem jest opluwanie kogokolwiek z takiego powodu?

Jeśli w życiu kiedykolwiek się kogoś skrytykowało, że lewak, że katol, że gej czy lesba, że gimbus, emo, skin, że nosi spodnie w rurki, że ...można tak wymieniać..sądzisz, że to pytanie jest na miejscu?
Ale spoko, ta aktorka świetnie da sobie z tym radę, ba, jej to pewnie wisi. Nie ma potrzeby traktować jej jak świętej, kolejnej w Indiach, krowy ;)

Zresztą aktorzy wiedzą, że sprzedają swoją prywatność, tym samym my mamy prawo ich oceniać.

Przepraszam bardzo, to, że mnie w żadnym wypadku nie kręcą faceci w rurkach, nie znaczy, że pod każdym ich zdjęciem, jakie zobaczę w internecie, muszę zamieścić jadowity i ubliżający komentarz (pamiętam, że raz mi się zdarzyło na forum skomentować "zalotnie wygiętą nóżkę chłopca", ale to było między znajomymi, którzy pokazali zdjęcie jako ciekawostkę). Takie emocjonalne przeżywanie czegoś, czego się nie cierpi (aktorów, Biebera, czyjegoś wyznania), moim zdaniem jest prymitywne i niezdrowe. Nie czytam dokładnie komentarzy na portalach rozrywkowych, gdzie ludzie rzucają się na siebie nawzajem, bo mnie to po prostu razi. Co jest dziś powszechne, ale czego nie potrafię nazwać normalnym.

Aktorzy, aktorami, ale nie sądzę, by pochwalanie i tolerowanie takiej skłonności u ludzi było słuszne.

Istny głos zdrowego rozsądku! Moim zdaniem nadmierne przeżywanie czegoś, czego się nie cierpi jest po prostu oznaką problemów emocjonalnych lub kompletnego braku własnego życia. Można wyrazić opinię, że jakiś aktor jest beznadziejny, gra w kiepskich filmach, jest irytujący etc. ale na tym koniec. Nikt normalny nie będzie tego przeżywać przez resztę życia, wchodząc w filmiki na yt i ciągle komentując, jaki jest tragiczny (najlepiej z bluzgami) czy też zakładając fora antyfanów. Żal mi takich ludzi, naprawdę trzeba nie mieć, czym zająć myśli i czas, żeby coś takiego robić.

Jedyne znane mi rozsądne forum a w zasadzie blog antyfana czegoś jest applefobia.
Tylko tam autor jest dowcipny a nie chamski.

Dla jakich normalnych ludzi ?Normalny w 100% ludzi nie ma.Po za tym to dzieciaki lub niedojrzali dorośli wypisują takie rzeczy z nudów.
Ostatnio tłum sobie ubzdurał,że ma prawo i obowiązek wiedzieć wszystko o artystach (inna rzecz,że większość z nich sama się sprzedaje). Po za tym Bernee chodzi o plucie jadem,a nie o konstruktywną krytykę.

http://m.youtube.com/watch?v=7yBnl_krN_U

Proszę bardzo. To jest moja konstruktywna krytyka ;)

Boże,co za ******.Takiego czegoś nigdy nie widziałam.Aż boję się to zobaczyć.

Holy shit! Co na to Chuck Norris?

Niestety jest chyba tak,że są internauci którzy piszą takie brednie, ponieważ bawi ich a może nawet i podnieca to,że inni, tak jak Ty i Tobie podobni,ubolewają gdy widzą takie komentarze.Myślę że większość z nich robi to nieszczerze,ale pokusa zagrania komuś na nerwach i wywołania zamieszania oraz powszechnego oburzenia jest od nich silniejsza.Karmią się tym,a może też zaspokajają.Pozdrawiam i życzę wytrwałości w bronieniu dobrego imienia Bogu ducha winnych.

Prócz psychofanów, wątpię by w kimkolwiek wywołało to nerwy, zamieszanie, oburzenia i co tam jeszcze xd Prędzej zdziwienie lub współczucie (wersja dla empatycznych). Jak sama np. widzę negatywne komentarze na temat aktorów, których lubię, myślę sobie "Mój Boże, tyle spojrzeń na jednego człowieka, czy to nie wspaniałe?", ale nigdy jakoś we mnie nic nie drgnie :P

po pierwsze hindusów jest ponad miliard, więc i spamerów procentowo więcej jak gdzie indziej.
po 2. gwiazdy, megagwiazdy są tam jak bogowie, są uwielbiani, ale wzbudzają też odmienne emocje, gdy np taka megagwiazda jak mąż ww żeni się, to zawiedzione psychofanki atakują jego żonę.
Ona też tam jest megagwiazdą i też ma zakochanych wielbicieli, którzy po ślubie stają się "wrogami"
sprawdź sobie IP komentujących na YT - większość z Indii

Niektórzy uważają,że Ash wyszła za Abisheka dla nazwiska. Po za tym pewnie jakieś wariatki czepiają się jej,bo zabrała ich idola i teraz one same nie zostaną jego żonami.