Żenada to Tytus Andronikus, którego oceniłeś na 10, choć nie jest wart nawet 1.
,,Wojownicy Wszechczasów" to akurat amerykańska propaganda, którą czasem obejrzę, dla rozrywki.
Chodzi o to, że zawodnicy z USA(Indianie, Jessie James, Navy Seal) zawsze wygrywają?
No właśnie. Czy to przypadek, że Komancz wygrał z Mongołem, Apacz z gladiatorem, FBI z KGB, a Marines z izraelskimi komandosami?