polecam kupić na ebayu wydanie angielskie. Uwaga: dwupłytowe!! na drugiej płycie dostajemy ponad godzinę making-off'ów (nie śmiesznych do których przyzwyczaił nas Jackie, ale aż do bólu pokazujących jak ciężką pracę wykonują aktorzy i ich asystenci), wywiady z 11stoma członkami ekipy (w tym z Chan'em)... W sumie ponad 4 godziny do oglądania. A nasi dystrybutorzy to trąby, bo albo nie raczą filmu w ogóle wydać, albo dają nam do dyspozycji ochłapy z angielskimi dubbingami i zerem dodatków. Angielska wersja dwupłytowa "Małego Wielkiego Wojownika" to po prostu ukłon i szacunek dla fanów takich produkcji. Ja jestem zachwycona i marzę, żeby każdy film z Chan'em był tak wydawany. (*_*)